ZALEW FROMBORK - GLKS POMOWIEC GRONOWO ELBLASKIE
2:0
Pomowiec: M.Basiński , R.Zdrojewski , A.Jankowski , M.Jasnoch , P.Kajko , P.Bieńko , D.Stelmach , A.Wołyniec , K.Piotrowski , M.Zając (C) , M.Grabowski
Kolejny mecz z brakami kadrowymi, oprócz kontuzjowanego do końca sezonu T. Zająca zabrakło również W. Sądeja, K. Demiańczuka i Z. Piasty. Od początku meczu dominowała agresja i twarda gra po obu stronach. Pierwsza połowa bardzo wyrównana, obie drużyny nie stwarzały sobie klarownych sytuacji, obrońcy obu drużyn grali przyzwoicie. Najwięcej walki było w środkowej części boiska i gra przebiegała przeważnie w tej strefie. Około 30 minuty gry piłka uderzona przez zawodnika Zalewu po rykoszecie trafia w słupek bramki M. Basińskiego i to było w sumie najważniejsze wydarzenie pierwszej połowy. Ciekawe było również zakończenie pierwszej części gry w 44 minucie(po uprzednim doliczeniu 2 minut).
W drugiej połowie coraz śmielej zaczął atakować Pomowiec, lecz niestety większość akcji kończyła się na dobrze dysponowanym ostatnim obrońcy gospodarzy. Praktycznie od początku drugiej połowy demotywowały piłkarzy Pomowca mnożące się błędne decyzje sędziego głównego, który kilka razy przerywał grę w absurdalnych sytuacjach (przy stanie 0:0 gdzie M. Zając po rajdzie ze środka pola, mijając kilku przeciwników i mając przed sobą tylko jednego obrońcę, sędzia przerywa akcję i kara D. Stelmacha żółtą kartka za dyskusje). Około 60 minuty gry sędzia dyktuje rzut wolny dla Pomowca w okolicach 25 metra od bramki gospodarzy, strzał trafia w mur i po kontrze Zalewu, sam na sam wychodzi napastnik z numerem 11 i ogrywa naszego bramkarza, 1:0. Stracona bramka podziałała motywująco dla gości, zaczęli przeprowadzać coraz więcej ataków na bramkę rywala. Kilka minut później P. Bieńko po samotnym rajdzie wpada w pole karne, mija obrońcę, wypuszcza piłkę obok bramkarza, który łapie go za nogi, niestety nie słychać gwizdka, co strasznie denerwuje zespół Pomowca, sypią się kartki. Kilka razy jeszcze ataki kończą się strzałami w kierunku bramki, lecz nie znajdują odzwierciedlenia w postaci gola. Najlepszą sytuacje marnuje P. Bieńko, który po zagraniu ze środka pola wygrywa pojedynek biegowy z obrńcami
mijając bramkarza za daleko wypuszcza sobie piłkę i wślizgiem udaje mu się uderzyć, niestety tylko w boczną siatkę bramki. Około 75-80 minuty gry, M. Basiński popełnia szkolny błąd, wybija piłkę wprost pod nogi przeciwnika, ten przyjmuje piłkę, rusza na bramkę i w ostatnim momencie zostaje mu wybita piłka przez A. Jankowskiego, niestety dla nas, sędzia interpretuje to jako faul i zostaje przyznany rzut karny, który pewnie egzekwowany daje drugą bramkę dla piłkarzy z Fromborka. Przy okazji rzutu karnego, drugą żółtą kartkę za komentarz decyzji sędziego dostaje A. Wołyniec i musi opuścić pole gry. Pomowiec nie poddaje się, stara się odrobić straty niestety do końca spotkania nie udało się tego uczynić. W doliczonym czasie gry po faulu w środku pola drugą żółtą kartą a w konsekwencji czerwoną zostaje ukarany D. Stelmach. Mecz kończy się porażką 2:0.
W szczególności należy zwrócić uwagę na postawę sędziego głównego spotkania, liczne „brutalne” zagrania, faule bez piłki i w szczególności dyskusje ze strony zawodników Zalewa nie były karane, gdzie z drugiej strony Pomowiec był szczególnie karcony przez arbitra co w szczególności zniechęcało do gry i przyczyniło się do tak słabego występu. Niestety ciężko się gra jeśli sędzia jest po stronie gospodarzy.